Zwierzęta zawsze budziły zaciekawienie małych dzieci a szczególnie te, które są niedostępne bezpośredniemu poznaniu. Takie właśnie zwierzęta można spotkać na fermie pana Zdzisława Olejniczaka, który specjalizuje się w hodowli strusi afrykańskich i emu, kucy szetlandzkich oraz ptactwa egzotycznego. Dzieci mogły przyjrzeć się z bliska potężnym strusiom, jakowi z rodziny krętorogich, sarenkom, jelonkowi, lamie, świnkom wietnamskim, osiołkom, jeżozwierzom, szopom a także kucykom i ptactwu egzotycznemu z barwnym pawiem w roli głównej.
Poza tym zaciekawienie budziły małe króliczki, kózki, beczące jak małe dzieci owieczki oraz jaja strusie, które delikatnie odważyli się chłopcy wyciągnąć z koszyka.
Największą atrakcją była przejażdżka konna bryczką oraz na kucyku pod opieką instruktora.
W czasie wolnym dzieci mogły korzystać z placu zabaw z karuzelą, zjeżdżalnią i małymi pojazdami. Radości nie było końca.
Na koniec pobytu w gospodarstwie dzieci samodzielnie smażyły w ognisku kiełbaski i do reszty opróżniły plecaki ze smakołyków i napojów, jakie zapakowała mama.
Mimo, że pogoda nie przypominała iście turystycznej to i tak wyjazd był bardzo udany, o czym świadczą komentarze dzieci i ich uśmiechnięte, zmęczone buzie. (A.H.)