W dniach od 19 do 20 czerwca uczniowie naszej szkoły spędzili niezapomniane chwile w stolicy. Wycieczka była dla nas ucztą historyczną i umysłową, którą rozpoczęliśmy od spaceru po starym mieście. Poznaliśmy historię Placu Zamkowego i Kolumny Zygmunta oraz wysłuchaliśmy hymnu Warszawy. Udaliśmy się przed Archikatedrę św. Jana Chrzciciela, czyli zbadaliśmy trasę przemarszu twórców konstytucji 3 maja. Dotknęliśmy dzwonu z XVII w., który podobno spełnia życzenia, na placyku Kanonia. Na warszawskim rynku przypomnieliśmy legendę o bazyliszku, który miał niegdyś grasować w piwnicach okolicznych kamieniczek. Nie mogliśmy zapomnieć o najbardziej znanym pomniku Warszawy, czyli Syrence, by w jej towarzystwie podziwiać urokliwą zabudowę okolić rynku. Już wiemy, gdzie są zlokalizowane mury miejsce i oddaliśmy hołd najmłodszym bohaterom Warszawy przy pomniku Małego Powstańca. Przemaszerowaliśmy Krakowskim Przedmieściem oczywiście w stronę Pałacu Prezydenckiego, by potem udać się na zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Następnie przejechaliśmy obok Belwederu i odbyliśmy spacer w Łazienkach Królewskich podziwiając Pałac na Wodzie i pomnik Fryderyka Chopina. Wjazd windą na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki dostarczył nam ogromnych wrażeń, a panorama Warszawy niezapomnianych widoków. Nie zapomnieliśmy także o odwiedzinach pomnika naszego patrona Janusza Korczaka. Na zakończenie dnia w blasku warszawskich iluminacji przewędrowaliśmy przez Złote Tarasy. Kolejny dzień dostarczył mnóstwo emocji, gdyż odwiedziliśmy Centrum Nauki Kopernik. Na własnej skórze i nie tylko skórze mogliśmy poczuć i doświadczyć jak funkcjonuje otaczający nas świat, bo tylko tutaj można było dotykać, wąchać, sprawdzać, burzyć i układać. Poznaliśmy świat przyrody, fizyki, chemii, muzyki, plastyki, iluzji, budowy ciała człowieka i jego możliwości. W Majsterni rozwiązywaliśmy zagadki logiczne i podjęliśmy wyzwania inżynieryjne. Po niezwykle ciekawej lekcji doświadczalnej w Koperniku udaliśmy się na wizytę do króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zwiedzaliśmy z przewodnikiem oczywiście wnętrza Zamku Królewskiego. Wrażenie na nas zrobiło bezcenne wyposażenie, zwłaszcza sala tronowa i dzieła Jana Matejki. Żegnaliśmy Warszawę skąpaną w blasku popołudniowego słońca. Zapewne jeszcze nie raz powrócimy do stolicy. (UA)